Mała firma, z przychodami rzędu 30 tys. zł brutto rocznie blisko połowę z tej kwoty musi oddać fiskusowi. Do opłacenia są bowiem: składki społeczno-zdrowotne, oraz podatki: dochodowy i VAT. A kiedy uwzględni się jeszcze 100-200 zł miesięcznie kosztów księgowości, dla takiego drobnego przedsiębiorcy mało co zostaje.
Tymczaszem niemiecki, brytjski czy czeski przedsiębiorca przy przychodach na podobnym poziomie oddaje fiskusowi i inny urzędom zaledwie niewielki ułamek tej kwoty. Jeśli chcesz dowiedzieć się dokładnie jak pod kątem opłacalności wygląda prowadzenie biznesu w innych krajach Unii Europejskiej przeczytaj mój artykuł, który napisałem dla miesięcznia My Comapny Polska. Tekst dostępny jest za darmo w ramach otwartej subskrypcji.
<< PRZECZYTAJ TEKST >>
Uwaga – jeśli nie masz czasu na czytanie całego artykułu po kliknięciu w link przewiń ekran na dół. Na końcu tekstu znajduje sie infografika, która pokazuje „na tacy” jak to wszystko wygląda.
Dobry tekst, wyczerpujący temat, dodaję go do zakładek, bo kto wie – może kiedyś się przyda
Ciekawy artykuł, który na pewno pomoże wielu osobom z wyborem odpowiedniej opcji. Ja akurat prowadzę od kilkunastu lat działalność w Polsce i póki co pozostanę przy tej opcji, pod warunkiem że nasz rząd nie będzie robił pod górkę takich małym przedsiębiorcom jak ja.
Brytyjski rynek to już w ogóle ma luki w prawie :d
Księgowość firmy w Anglii to naprawdę dobre rozwiązanie, płaci się znacznie mniej. Można skorzystać nawet z usług polskich firm księgowych i nie przejmować się całym procesem. Coraz więcej Polaków decyduje się na założenie firmy właśnie w Anglii.